Cześć :)
Jak tam po świętach? Brzuszki pełne? U mnie jak najbardziej. W tym roku grudniowe święta, ze względu na weekend, były dość długie. 4 dni goszczenia się wśród tylu pyszności to zdecydowanie za dużo, szczególnie jeśli jest się takim głodomorem jak ja. Na szczęście nie zapominałam o treningach, więc choć część jedzenia udało mi się spalić. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo że święta trwały długo, minęły mi jak jeden dzień. Szczerze mówiąc nawet nie zdążyłam się nimi nacieszyć. Brak tej ''magii'', którą do tej pory odczuwałam co roku z pewnością miał na to duży wpływ. Pozostaje mieć nadzieję, że za rok będzie lepiej. Może chociaż spadnie śnieg.. :)
Do dzisiejszej notki zamiast konkretnego tematu przygotowałam dla Was stylizację, którą wykorzystałam w Wigilię. Ostatnio pokochałam połączenie czarnych, kryjących rajstop ze spódniczką. Nie mamy jeszcze prawdziwej zimy, więc ta opcja sprawdza się idealnie na każdy dzień bez obawy, że zmarznę.
Jak tam po świętach? Brzuszki pełne? U mnie jak najbardziej. W tym roku grudniowe święta, ze względu na weekend, były dość długie. 4 dni goszczenia się wśród tylu pyszności to zdecydowanie za dużo, szczególnie jeśli jest się takim głodomorem jak ja. Na szczęście nie zapominałam o treningach, więc choć część jedzenia udało mi się spalić. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo że święta trwały długo, minęły mi jak jeden dzień. Szczerze mówiąc nawet nie zdążyłam się nimi nacieszyć. Brak tej ''magii'', którą do tej pory odczuwałam co roku z pewnością miał na to duży wpływ. Pozostaje mieć nadzieję, że za rok będzie lepiej. Może chociaż spadnie śnieg.. :)
Do dzisiejszej notki zamiast konkretnego tematu przygotowałam dla Was stylizację, którą wykorzystałam w Wigilię. Ostatnio pokochałam połączenie czarnych, kryjących rajstop ze spódniczką. Nie mamy jeszcze prawdziwej zimy, więc ta opcja sprawdza się idealnie na każdy dzień bez obawy, że zmarznę.
naszyjnik - oasap.com / bluzka - Primark / spódniczka - Yupsss / buty - Stradivarius