Paznokcie....Słowo, które odkąd pamiętam wywoływało u mnie irytacje. Wiem, może to wydawać się dziwne, ale tak było. Powód jest jeden bardzo prosty i dość mocny. Moje paznokcie są kompletnie nienadające się do zapuszczenia czy choćby ładnego kształtu. Po pierwsze, gdy zapuszczę je choć odrobinę wyginają się w dół i wyglądają jak małe szpony (mówię to całkiem poważnie), po drugie mam bardzo szeroką płytkę, niekoniecznie równą i nawet gdy są wypiłowane na jako taki ładny kształt, nie są zbyt 'zgrabne'. Dlatego też odkąd tylko weszłam w wiek makijażu itp. kwestie paznokci omijałam szerokim łukiem..Obcinałam je gdy tylko zaczęły lekko wystawać za palec, a zobaczenie na nich jakiegoś koloru graniczyło z cudem, bo zapomniałam jeszcze wspomnieć, że malowanie ich RÓWNO, także nie jest moją mocną stroną. Dwa razy próbowałam nawet paznokci przedłużanych żelem, co skończyło się niezbyt dobrze..Tak oto odpuściłam tą kwestię mojego wyglądu. Niedawno jednak natrafiłam na znajomą, która po skończeniu szkoły zaczęła pracę właśnie jako kosmetyczka, a konkretnie robi paznokcie. Hybrydy, żele itp. To jaki niesamowity ma talent w ot choćby rysowaniu przepięknych wzorków, będziecie mogli zobaczyć sami na Jej instagramie, ale nie o tym chciałam pisać. Wreszcie, po prawie osiemnastu latach mojego życia dzięki Marlenie mam ładne paznokcie. Długie, o równym kształcie. Oczywiście są one przedłużane metoda żelową, ale widać, że pod spodem już ładnie rosną moje naturalne. Z ręką na sercu powiem Wam, że nie żałuję zdecydowania się na zrobieniu czegoś w kierunku lepszych paznokci. Poniżej przedstawiam Wam na razie dwie propozycje jakie miałam, ale wiem, że na tym się nie skończy i z pewnością w innych postach zobaczycie więcej :)
Instagram Marleny - KLIK
Instagram Marleny - KLIK
Wiem, że to tylko paznokcie, a moja historia może wydawać się dość śmieszna, ale dla kobiety i to jest bardzo ważną kwestią! Napiszcie w komentarzu czy Wy bardzo dbacie o swoje paznokcie czy może jednak nie przeszkadza Wam chodzić w krótkich i niepomalowanych? :)