Godzina ''W'' - 72 lata temu...
22:05Po ostatniej wizycie w naszej pięknej stolicy, poza pełnym brzuchem różnych pyszności i zmęczonymi od chodzenia nogami przywiozłam ze sobą coś jeszcze. Nie jest to co prawda rzecz materialna, ale coś, co zostanie ze mną na zawsze, a mianowicie niezapomniane wspomnienie. O tym, że moją pasją i czymś co interesuje mnie najbardziej, jest tematyka II wojny światowej na blogu już wspominałam. Osoby, które mają ze mną kontakt na co dzień też doskonale o tym wiedzą, a parę tych najbliższych chyba czasem ma mnie nawet z tego powodu dość, haha. Konkretniej mam tu na myśli sytuacje ludności cywilnej podczas II wojny, powstanie warszawskie itp. Jak pewnie większość z Was wie, co roku 1-go sierpnia, w rocznicę wybuchu powstania w Warszawie są różne obchody. Ponadto o godzinie 17, czyli godzinie ''W'' całe miasto na minutę dosłownie zamiera. Już od dobrych dwóch czy trzech lat miałam w planach pojechać tego dnia do stolicy, ale jakoś nigdy się niestety nie układało. W tym roku jednak zawzięłam się i razem z dziewczynami z samego rana wybrałyśmy się do Warszawy. Na początku standard czyli jakieś dobre jedzenie, spacer i chodzenie po sklepach. Koło godziny 16 powoli zmierzałyśmy już pod Kolumnę Zygmunta na Starówce, ponieważ tam o godzinie 'W' ludzie ustawiali się w znak Polski Walczącej, były koncerty, ludzie poprzebierani za sanitariuszki, żołnierzy itp. W telewizji czy Internecie niejednokrotnie widziałam transmisje z tego dnia. Wszyscy ludzie, samochody, autobusy stają. syreny wyją, dzwony kościelne biją, a w górze unoszą się biało-czerwone flagi, palą się racę, ręce Polaków unoszą się w górę. Dla niektórych z Was może wydawać się to śmieszne, ale uczucie, które miałam wtedy w środku....Coś niesamowitego, aż w oku zakręciła się łezka. Niby to tylko minuta, ale już do końca dnia wprowadziła mnie w dość melancholijny nastrój, a głowa była przepełniona różnymi myślami. Od tej pory naprawdę będę starała się być tego dnia w stolicy co roku, a przede wszystkim - nigdy nie zapomnieć. Poza wspomnieniem, które zostało w głowie, zyskałam też opaskę, o której od dawna marzyłam. Teraz dumnie prezentuje się u mnie w pokoju ♥ Niedawno skończyłam też czytać książkę ''Dziewczyny z powstania'', która jest chyba najlepszą, jaką do tej pory udało mi się przeczytać. Nawet jeśli niezbyt interesujecie się historią itp. polecam choć raz takie doświadczenie. Coś niesamowitego..
28 komentarze
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMusiało być naprawdę niesamowicie!
http://live-telepathically.blogspot.com/
Mnie także to interesuje
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym pojechać do stolicy właśnie w te godzinę "W", może kiedyś mi się uda
Oglądam za to transmisję
Śliczne zdjęcia ♥
Pozdrawiam oliwiafelkel.blogspot.com
Zazdroszczę ci wycieczki do Warszawy, szczególnie w ten dzień. Ja również tak samo jak ty interesuję się II WŚ. Świetne zdjęcia, zapraszam do mnie: mmartnw blog
OdpowiedzUsuńZ tego co przeczytałam to dla ciebie (jako miłośniczki II wojny światowej) to musiało być niesamowite przeżycie. Ja jeszcze nigdy nie byłam 1 sierpnia w Warszawie, ale w przyszłym roku, kto wie?
OdpowiedzUsuńpozytywnarealistka.blogspot(klik)
Cieszę się, że miałaś okazję być w czasie godziny W w Warszawie - tak, jak chciałaś :-) a zdjecia swietne ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tam być! ale niestety się nie udało ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
chyba za rok też się wybiorę! śliczne zdjęcia! super post
OdpowiedzUsuńmiłego dnia
ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG http://www.zoozelooveblog.blogspot.com
Piękne zdjęcia, godzina W zawsze pozostanie w pamięci Polaków :)
OdpowiedzUsuńmeegstyle.blogspot.com
Moi pradziadkowie walczyli w powstaniu więc zawsze będę zawdzięczać im wolność. :) Śliczne fotografie.
OdpowiedzUsuńfajnie, że miałaś okazję uczestniczyć w czymś takim, na pewno równiez bym się wzruszyła/Karolina
OdpowiedzUsuńFajnie, ze piszesz na taki temat, bo wiele mlodych luzi niestety nie wie nawet co to godzina "W"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
obserwuje i zapraszam do siebie.
moohox3.blogspot.com
Myślę, że to byłoby dla mnie równie poruszające
OdpowiedzUsuńhttp://sosnowskaphoto.blogspot.com/
Pierwszy raz widzę osobę,która interesuje się takimi rzeczami.Przyjemna odmiana :)
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Super zdjęcia i ładna szminka. Również interesują mnie tematy II wojny światowej. Ja w godzinę W byłam w Krakowie, ale niestety tam raczej nikt nie zwrócił uwagi na tą godzinę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNasz blog :) -> KLIK
przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie http://zainspirujsi.blogspot.com/
Cudowne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuństegofashion.blogspot.com
Też interesuje się tematyką II wojny światowej. Twoja obecność tam, po 72 latach musiała być ciekawym przeżyciem. Ładne zdjęcia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
To musiało być faktycznie niesamowite przeżycie! Cudowne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Ekstra fotki! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Śliczne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńJestem co roku na obchodach powstania. Jeżdżę tam ze swoją drużyną harcerską, której nazwa pochodzi od jednego z batalionów walczących podczas powstania.
OdpowiedzUsuńGodzina W zawsze napawa mnie uczuciem, którego nie umiem opisać, ale bardzo cieszę się na widok coraz większej grupy ludzi, która zatrzymuje się o 17:00.
Mój Blog - klik!
O no nie mogę! Ty wiesz że mogłyśmy się gdzieś tam mijać w uliczkach?! Właśnie o godzinie "W" stałam przy Placu Zamkowym! XD
OdpowiedzUsuńZe Szczecina trochę daleko, ale miałam przyjemność w tym roku już po raz 3 być tego dnia w Warszawie. Moje wrażenia możesz poczytać u mnie na blogu :)
Cześć i Chwała Bohaterom!
http://to-moimzdaniem.blogspot.com
Ja akurat tego dnia byłam w pracy więc nie obchodziłam jakoś specjalnie tego dnia.
OdpowiedzUsuńPrzykre jest niestety to że z doświadczenia wiem iż mimo że w szkole nauczają o Powstaniu (szczególnie w ostatniej klasie gimn.) to duża część młodzieży guzik wie o tym - a zdarzyło się że uważali się za pseudo warszawiaków.
alexamariani.blogspot.com
Też bardzo mnie to interesuje. Co roku w tym momencie na chwile przystaje i jako katoliczka modle się o dusze powstańców :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Zazdroszcze takiej wycieczki do Warszawy, ja w Warszawie nigdy nie byłam
OdpowiedzUsuńhttp://treamicii.blogspot.com/2016/08/photo-6_20.html
Ale Ci zazdroszczę! Mnie wzrusza wszystko co patriotyczne,co przypomina o tym jaki mamy piękny naród...
OdpowiedzUsuńhttp://missmecenaska.blogspot.com/
Godzina W, mimo tego, że nie interesuję się zbytnio historią zawsze mnie wzrusza i skłania do refleksji. Sama kiedyś bym chciała być wtedy w Warszawie. Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
Nowy post-klik!
Za rok na pewno się tam pojawię! :)
OdpowiedzUsuńhttp://dreams-first.blogspot.com/
Dziękuje serdecznie za każdy komentarz ! ♥